Polecamy

B2B Giełda Tworzyw Szukaj
Strony Serwisu RSS

Wrzesień'2006 - Polska Tworzywami Stoi...

Drukuj

Wrzesień'2006 - Polska Tworzywami Stoi...

W bardzo zróżnicowanym pod względem palety produktów segmencie tworzyw sztucznych panuje ruch: rozwijane są najbardziej opłacalne rodzaje produkcji. Orlen zapowiada na koniec trzeciego kwartału strategię dla swoich aktywów poliolefinowych. Grupa Ciechu ogłasza, że wraz z przejęciem Sarzyny i Zachemu stanie się krajowym liderem na rynkach żywic oraz TDI.
Anwil z GK Orlenu może produkować rocznie już 300 tys. ton PCW. W prywatyzowanych Zakładach Azotowych Tarnów dzięki inwestycjom podwoi się - do 27-30 tys. ton na rok - produkcja tworzywa POM (polioxymetylenu). Nowy inwestor zakładów, niemieckie PCC AG, ma wydać na POM 300 mln zł. Niebagatelną sumę 44 mln zł pochłonęły ubiegłoroczne inwestycje ZAT w intensyfikację POM do ponad 14 tys. ton rocznie, rozbudowę mocy wytwórczych tworzyw modyfikowanych i rozpoczęcie intensyfikacji produkcji poliamidów. W ubiegłym roku najszybciej rosły krajowe zdolności produkcyjne polipropylenu (dzięki nowo uruchomionej fabryce Basell Orlen Polyolefins w Płocku), PCW i kaprolaktamu.
Prezes ZA Puławy Małgorzata Iwanejko oceniała w lipcu, że w trzecim kwartale 2006 roku ceny kaprolaktamu (jednego z dwóch - obok melaminy - tworzyw produkowanych przez ZAP) wzrosną o dalsze kilka procent. Puławy wytwarzają rocznie 65 tys. ton kaprolaktamu i prawie 2/3 eksportują. Właśnie ze względu na wymagania rynków eksportowych wkrótce cały wytwarzany w ZAP kaprolaktam ma mieć formę płatkową (modernizację w tym kierunku przewiduje już ubiegłoroczny prospekt emisyjny Puław). Iwanejko uważa, że wobec wzrostu cen kaprolaktamu uzasadniona jest także sprzedaż licencji tego produktu na Daleki Wschód (rynek eksportowy dla ZAP). Licencja na kaprolaktam należy do ZA Puławy, ZA Tarnów i Instytutu Chemii Przemysłowej w Warszawie, a podpisana w marcu umowa reguluje zasady odpłatnego udostępniania jej stronom trzecim. Także wysoki roczny wzrost rynku kaprolaktamu i jego pochodnych skłonił ZAP do podpisania w lipcu listu intencyjnego z włoskim Aquafilem w sprawie powołania spółki j.v. do produkcji na bazie kaprolaktamu - poliamidu 6 (25 do 50 tys. t rocznie od roku 2008).

ZAP nadal korzysta też na melaminie - jej produkcja stanowi szczególnie opłacalny sposób przerabiania w Puławach półsurowców, pochodzących od metanu (gazu ziemnego). W tym roku zakłady azotowe jeszcze zwiększają (z 92 do 96 tys. ton na rok) możliwości wytwarzania melaminy. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu przy udziale spółki Eurotecnica projektu odzysku melaminy, który pochłonie 56 mln zł. W roku obrotowym 2004/5 melamina stanowiła 19 proc. całkowitej sprzedaży ZAP.
Na międzynarodowym melaminowym rynku ZAP konkuruje dzisiaj z DSM Melamine, Agrolinz Melamine Int., BASF, Nissan Chemical i Mitsui Toatsu Chemical. Około sześcioprocentowy obecnie wzrost rynku melaminy ma się utrzymać do 2010 roku.
Najważniejszym procesem dla polskiego rynku tworzyw - a w istocie dla całego bilansu petrochemikaliów i w szczególności olefin - jest umacnianie się PKN Orlen (głównego dostawcy petrochemikaliów dla krajowych zakładów chemicznych) w segmencie polietylenu i polipropylenu. Drugim, obok poliolefin, tworzywowym core business Orlenu jest PCW, produkowane we włocławskim Anwilu z GK PKN Orlen. Po ubiegłorocznej modernizacji Anwil jest w stanie produkować 300 tys. ton. W 2005 roku firma z Włocławka wydała na inwestycje (wg PIPCh) 260 mln zł. Efektywność rynkową producenta z Włocławka ma zwiększyć planowana fuzja ze Spolaną Neratovice - producentem PCW w czeskim holdingu Unipetrol, który od zeszłego roku kontroluje PKN Orlen. Połączenie producentów nie będzie miało wpływu na bilans surowców i produktów Anwilu i Spolany, zaopatrywanej teraz w etylen rurociągiem z rafinerii Litvinov. Zwiększy natomiast konkurencyjność firm z grupy kapitałowej Orlenu. Orlen ma jednak szansę stać się szczególnie istotnym graczem w segmencie poliolefin: polietylenu i polipropylenu. Projektowana moc produkcyjna spółki Basell Orlen Polyolefins (j.v. PKN Orlen i Basell Europe Holdings B.V.) to 870 tys. ton poliolefin rocznie.
Uruchomiony w drugiej połowie 2005 roku BOP produkuje 400 tys. ton propylenu (PP), 320 tys. ton polietylenu wysokiej gęstości (HDPE) i - na starych orlenowskich instalacjach - 150 tys. ton polietylenu niskiej gęstości (LDPE). Docelowo, po zamknięciu jednej z instalacji LDPE, Basell Orlen Polyolefin będzie mógł wytworzyć w ciągu roku 850 ton poliolefin. Producentem poliolefin jest także - pośrednio należący do GK Orlenu -Chemopetrol (Chemopetrol w 100 proc. należy do Unipetrolu). Chemopetrol może wyprodukować rocznie 500 tys. ton poliolefin (czyli PP i HDPE) na bazie własnych surowców i propylenu ze spółki Česka Rafinerska. Ponieważ zarówno Chemopetrol, jak i BOP (w obu udziały ma PKN Orlen) są poważnymi eksporterami - BOP ma eksportować połowę produkcji - po przejęciu przez Orlen Unipetrolu i uruchomieniu poliolefinowych instalacji w Płocku, prawdopodobne stało się zagrożenie wewnętrznej konkurencji w GK Orlen. W listopadzie ub.r. przedstawiciel BOP publicznie przyznał też, że drugi udziałowiec płockiego producenta tworzyw - Basell (wykupiony rok temu od Shella i BASF-a przez Leonarda Bławatnika) - jest zainteresowany olefinowymi aktywami polskiego partnera w holdingu Unipetrol. Pół roku później Orlen zapowiedział, że widzi możliwość zbudowania instalacji do produkcji polipropylenu w przejmowanych obecnie przez Polaków litewskich Możejkach. W efekcie nadal nie jest pewne, jaki kształt organizacyjny i własnościowy będzie miała poliolefinowa część działalności PKN Orlen.
W lipcu Orlen spodziewał się otrzymać strategię dla poliolefin do końca trzeciego kwartału 2006 r. Opracowanie strategii powierzono międzynarodowej firmie Nexant. Zainteresowanie producentów olefinami (poliolefinami) wynika z warunków ekonomicznych: w 2005 roku przy cenie ropy na poziomie 65 dol. za tonę marża crack propylenu (marża powstająca po przerobieniu ropy na tworzywo) sięgała 458 dol. za tonę, a etylenu - 494. Produkcja olefin i poliolefin oznacza jednak nie tylko korzyści.
- Kolejnym krokiem po zbudowaniu poliolefinowej strategii Orlenu powinno być zapewnienie olefinowego bezpieczeństwa - poważnie rozbudowanej w 2005 roku polskiej produkcji - uważa Wojciech Lubiewa-Wieleżyński z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. Chodzi o swego rodzaju dywersyfikację: rurociągowe połączenie spółki Basell Orlen Polyolefins z alternatywnym, innym niż Orlen (czyli zagranicznym) producentem potrzebnego BOP-owi surowca - olefin.
Decyzje kapitałowe Orlenu mają istotne znaczenie także dla rynku syntetycznych kauczuków. Sprzedaż Kaucuku Kralupy - będącego dzisiaj częścią holdingu Unipetrol - jest podyktowana trzema czynnikami. Po pierwsze, istotnym z punktu widzenia PKN Orlen technologicznym "oddaleniem" produkcji kauczuków od przerobu ropy. Po drugie, wcześniejszym wydzieleniem z Chemopetrolu produkcji surowca dla zakładu w Kralupach - czyli etylobenzenu. Po trzecie, szacowanym zapotrzebowaniem Kauczuku na inwestycje. Jeżeli Kaucuk Kralupy trafi do zainteresowanej tym zakładem Firmy Chemicznej Dwory z Oświęcimia, niepotrzebna może okazać się inwestycja w etylobenzen, planowana przez Dwory i Orlen. Kaucuk Kralupy może wytwarzać 300 tys. etylobenzenu na rok, a zużywa 180 tys. ton. Nadwyżka czeskiej produkcji - 120 tys. ton - odpowiada akurat deficytowi FCh Dwory.
Także Ciech chciałby zostać koncernem tworzyw sztucznych. O ile nastąpi - gwarantowana umowami Ciechu z Naftą Polską - prywatyzacja zakładów chemicznych Zachem i Sarzyna, Ciech wyrośnie na poważnego gracza rynków żywic (Sarzyna) i TDI (surowca do produkcji pianek poliuretanowych - Zachem). Ciech ma kupić od Nafty Polskiej po 80 proc. Sarzyny i Zachemu. W lipcu było jasne, że największą niewiadomą tego procesu jest - podobnie jak w przypadku sprzedaży zakładów azotowych Kędzierzyn i Tarnów niemieckiemu PCC AG - zgoda ministra skarbu i rządu.
Sarzyna wytwarza żywice poliestrowe nasycone i nienasycone, żywice epoksydowe i fenolowo-formaldehydowe. Zakład zaspokaja dzisiaj w 1/3 popyt europejskiego rynku. Po przejęciu Sarzyny, liderem rynku żywic stanie się Grupa Ciechu. Ciech już w drugim kwartale tego roku zapowiedział rozwój produkcji żywic epoksydowych ? niemal dwukrotnie droższych niż poliestrowe.
Dla Zachemu z kolei kluczowym biznesem jest TDI. Już w drugim kwartale tego roku Ciech miał pewność co do konieczności podwyższenia zachemowskiej produkcji TDI z 60 do 70 tys. ton rocznie (wśród zadań inwestycyjnych jest też zwiększenie produkcji TDA - surowca do wyrobu TDI). Polski rynek TDI to 30 tys. ton rocznie, a Zachem jest jedynym w Polsce producentem tego tworzywa. Szanse producenta z Bydgoszczy zwiększa to, że od końca 2005 roku cena TDI rośnie, a nasz kraj znajduje się wśród liderów produkcji mebli (wykorzystanie pianek produkowanych z TDI). Taka sytuacja rynkowa ma też oznaczać, że Zachem - pomimo iż konkuruje z BorsodChemem - nie jest obecnie zagrożony agresywną konkurencją węgierskiego producenta. /Źródło: www.wnp.pl, Marcelina Gołębiewska/
Wyświetleń:
Plastline

Plastinvent